Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Pią 12:43, 30 Cze 2017    Temat postu: blondi mala

Renard probowal zlamac kod po zatrzasnieciu sie drzwi. Wooley oddala strzal, ale za pozno i nie mialo to znaczenia.

Agitarianin przeszedl tylko kilka krokow i przekonal sie, ze most znow jest pod napieciem.

-Renard! Wracaj! - zawolala Wooley. - Moze klamal, mowiac o tych miotaczach, a moze nie. Jednak sam nigdy tych drzwi nie otworzysz! Po co ryzykowac? Ten dran oszukal nas i musimy sie wycofac!

Agitarianin niechetnie przyznal jej racje i zawrocil. Powtarzajace sie impulsy napiecia uderzaly w niego, dopoki nie doszedl do polowy mostu. Nie wywarly zadnego skutku, procz tego, ze zostal maksymalnie naladowany, po raz pierwszy od wielu lat. Osiem tysiecy woltow uderzylo mu do glowy, mial wrazenie, ze moze zrobic wszystko. Jednak wrocil na druga strone mostu.

-Nie dotykajcie mnie! - ostrzegl. - Musze czesciowo rozladowac ladunek, bo moge kogos smiertelnie porazic!

Udalo mu sie znalezc odcinek metalowej poreczy, ktory nie byl polaczony z niczym znajdujacym sie w poblizu. Najpierw sprobowal wywolac krotkie spiecie, by potem pozbyc sie okolo dwoch tysiecy woltow.

-A wiec, co teraz? - zapytal.

Ghiskind wszedl w cialo Bozoga.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group